Menu Zamknij

BYĆ ZDROWYM CZY MIEĆ RACJĘ

Zmiana podejścia do samego siebie i do świata powoduje, że problemy i trudne relacje przestajemy traktować jako wielkie, „złe potwory” i wreszcie dostrzegamy, że ich wielkość często jest wytworem jakości emocji, którymi reagujemy, a także punktu postrzegania samych siebie, innych i całości problemu.

Kiedy jesteśmy już w stanie trzeźwości emocjonalnej i potrafimy rozróżniać, jak nasz stan wewnętrzny wpływa na spadek naszej energetyki, na osłabienie fizyczne, na blokady realizacji życiowej – sami decydujemy, że warto dokonywać autokontroli jakości swoich myśli, potrafimy wyraźnie odczuwać nieprzyjemny moment powstania negatywnych emocji w naszym wnętrzu. Wtedy, znacznie szybciej niż kiedyś, rezygnujemy z wkręcających nas i atakujących niepostrzeżenie myśli. 

Ustawienie Psychiki i Problemu ma na celu doprowadzenie siebie i swojej Duszy do porządku. Najpierw musi powstać impuls potrzeby zmiany wewnętrznej, wtedy ważne się staje dla człowieka codzienne praktykowanie autokontroli swoich myśli i traktowanie takiego funkcjonowania, jako wzięcie odpowiedzialności za to, jak odbiera okoliczności na zewnątrz. Świadome życie pozwala odkrywać jego sens, rozwija dojrzałość, pozwala odblokować negatywne emocje, by nie osłabiać siebie psychicznie, fizycznie i nie gromadzić nowych obciążeń.

Dostrzegam różnicę u klientów w stanie zdrowia fizycznego i psychicznego, kiedy świadomie zaczęli zmieniać podejście do problemów przy pomocy walki, na pokorę, która nie jest uległością i słabością. Jest staraniem się o zachowywanie przejrzystości własnych intencji, zachowaniem jasnego myślenia, umiejętnością przyglądania się motywacjom i powodom postępowania innych, wyrażaniem swojego zdania, zachowując przy tym dystans. 

W ten sposób, potrafimy tworzyć rodzaj „instrukcji – opisu” drugiego człowieka, mamy wtedy dla niego więcej tolerancji i sami trwamy w wewnętrznej harmonii ze wszystkimi przejawami rzeczywistości, a ci którzy biorą
w niej udział, nawet nieprzyjemny – przestają nam przeszkadzać.

W ten sposób pozbywamy się zależności od wpływu na nasz umysł destruktywnych pól negatywnego myślenia o życiu, pod wpływem których człowiek nigdy nie może poczuć uspokojenia i nie potrafi zaprzestać wymuszania „swojej prawdy i sprawiedliwości”. W takim nastawieniu ciągle się złości, czuje się pokrzywdzony, przygnębiony, sfrustrowany, dopuszcza się także rozmaitych nieuczciwości (kłamstwo, manipulacja, obgadywanie, niezwracanie długów, zdrady itd.) – bo tłumaczy siebie, chce spełniać swoje oczekiwania, a przy tym, chce zmusić innych do zmiany lub chce ich niszczyć. 

Często też zdarza się, że oceniamy kogoś za jego postępowanie, a sami robiliśmy, lub za jakiś czas zrobimy, podobne rzeczy. 

Nie zauważamy przy tym, że za takie funkcjonowanie emocjonalne, płacimy wysoką cenę niszczenia
i osłabiania siebie.

Przeznaczamy na te negatywne emocje, ogromną ilość energii, która ciągle nam wycieka i w końcu słabniemy psychicznie (przygnębienie, depresja, obłąkanie emocjonalne, choroby psychiczne), tracimy odporność emocjonalną i naszego organizmu. Osłabiamy swoją energię życiową, ale największą stratę ponosimy na swojej Duszy.

      Więc kiedy zaczynamy być świadomiżycie nie będzie już nigdy takie samo.